ciąg dalszy perypetii bankowych
Cóż moje życie w ostanich dniach nie wyglada kolorowo. Nic nam się nie udaje z tym bankiem. W tamtym tygodniu mieliśmy podpisać już umowę z nowym bankiem. Wszystkie warunki spęłnilismy, analitycy przyjęli naszą umowę, a tu wczoraj wieczorem mail , że jeszcze coś tam potzrebują. Niestety tego warunku nie możemy spełnić. I co teraz będzie? Nie będzie znowu kredytu? Chyba nie jest mi pisany Rajski sad...Nie wiem , po prostu nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Mamy już drogę. Jedna działka sprzedana - pieniądze poszły na spłacenie przyłącza i tej drogi.
Jedyna miła wiadomość to sprzedaz działki i dostaliśmy sanatorium w Dąbkach trzy tygodnie od 26 sierpnia!!!! A w poniedziałek spedziłam z synkiem urocze chwile na legnickim rynku. Mały miał sesję zdjęciową . Efekty niesamowite. Zainteresowanych zapraszam na stronkę Eweliny Steliga. Gorąco polecam - robi przeurocze fotki i cjest cudowna osóbką.
https://www.facebook.com/ewelina.steliga?fref=ts